piątek, 24 października 2014

Rozdział 70

Był późny wieczór. Na zegarach wybijała jedenasta. Książę Falen siedział na długiej, obitej w szkarłatną, smoczą skórę kanapie w większym ze swoich prywatnych salonów. Komnata ta sama w sobie była przestronnym, aczkolwiek niezwykle ponurym pomieszczeniem, zresztą podobnie, jak cała reszta jego pokoi. Ściany pokrywała tapeta w pionowe, wąskie, czarno-czerwone pasy, a podłogę wyłożono wielkimi kaflami z czarnego grafitu. Wysokie sklepienie, z którego zwisały trzy zastawione setkami woskowych świec srebrne kandelabry, zdobiła misternie wykonana mozaika z małych czarnych, białych, złotych i czerwonych płytek, układająca się w wymyślne wzory. Biegnące po jednej stronie komnaty podłużne, zakończone ostrym łukiem okna zasłonięte były grubymi kotarami, jak łatwo się domyślić, w kolorze czarnym. Ogółem komnatę urządzono w dobrym guście. Potężne, ciemnobrązowe meble, zastawione świecami, książkami, mapami i innymi tak zwanymi bibelotami, dobrze wpasowywały się w klimat tu panujący. W ogół rzeźbionego, podłużnego stolika stała wcześniej wspomniana kanapa  i dwa fotele z tego samego materiału, ulokowane na przeciwko niej. Z tyłu znajdował się murowany komin, z wiszącym nad nim herbem Alamer, w którym trzaskał teraz groźnie ogień. Podpalone palenisko było tu ewenementem, bo zazwyczaj w komnatach Falena z czegoś takiego się nie korzystało. Jednak płomienie dawały ciepło tylko wylegującej się na dywanie centralnie przed nimi Saphrii, białej wilczycy Zdrajcy. W pozostałej części salonu panował ten sam chłód, co w innych.

niedziela, 5 października 2014

KONKURS

Wowowowo :D
Cztery żywioły już rozstrzygnięte, więc teraz czas na Prophecy of Alamer ;)
Dokładnie 17.10 założyłam PoA i opublikowałam prolog, będący zaproszeniem ode mnie dla was na Karanirę :) Cieszę się, że tak wielu z was je przyjęło.
Ponieważ konkurs na Czterech żywiołach wypalił, postanowiłam i tutaj podobny zorganizować :)
Nagroda jest taka sama, jak w przypadku POFE (pytajcie, jeśli nie pamiętacie).
Konkurs podobnie jak na POFE polega na napisaniu miniaturki o przygodach bohaterów. Nie musicie być na bieżąco z opowiadaniem, by brać udział. To ma być takie fanfiction trochę.
Ale pojawia się też druga opcja:
Jeśli nie chce wam się wymyślać miniaturki, możecie napisać mi kto i dlaczego jest waszą ulubioną postacią. Przytoczyć fragmenty, w których was np. czymś się wyjątkowo wyróżnił, albo gdzie świecił przykładem, chyba że napiszecie o czarnym charakterze Czy dana postać w jakiś sposób wam imponuje, rozbawia... A może z kimś się utożsamiacie?
Czekam na zgłoszenia pod tym postem lub na priv, na fb (link w zakładce 'kontakt').
Czas wstępnie do 17.10, jeśli ktoś potrzebuje więcej czasu, piszcie
 

POZDRAWIAM, MERIDIANE FALORI. <3